Tym razem coś EXTRA dla miłośników kaczek - zestawienie najpopularniejszych efektów wah-wah. Na listę załapało się piętnaście modeli kaczek, w tym imponująca reprezentacja efektów Crybaby ze stajni Dunlop, jeden pedał produkcji polskiej, kilka uniwersalnych modeli, a także dwie wersje efektu Morley sygnowanego nazwiskiem Steve’a Vai. Zapraszam do lektury.
1
Dunlop Crybaby GCB-95
To najpopularniejszy model efektu wah-wah w całej historii z kaczką w nazwie. W klasycznej czarnej obudowie, ukrywa się konstrukcja przywołująca brzmieniem czasy, gdy efekty wah-wah dopiero zaczynały święcić triumfy pod nogami gitarzystów. Model nazwany wówczas Cry baby obok efektu VOXa można nazwać wzorcowym tak pod względem brzmienia jak i wyglądu. Współczesna wersja Crybaby nie odbiega niczym od starszych egzemplarzy tego modelu, przynajmniej jeśli chodzi o cechy zewnętrzne.
Chociaż producent nie podaje tego w opisie urządzenia, w środku znaleźć można owianą legendą czerwoną cewkę Fasel. Odpowiada ona za to, by przy otwarciu pedału, co powoduje otwarcie filtra kaczki, tłumić wraz ze wzrostem częstotliwości tony wysokie w stosownym zakresie. Zapobiega to uzyskiwaniu jazgotliwego brzmienia na końcu skali pedału. Efekt zasilany jest przy pomocy baterii 9V (montowanej przez klapkę pod spodem) lub zasilacza. Zastosowany potencjometr filtra jest wartości 100k.
Opinia Super Stereo: Crybaby w wersji GCB-95 to niekwestionowany klasyk. Prezentuje brzmienie znane z wielu ponadczasowych nagrań. Nic dodać, nic ująć.
2
VOX V847A Original Wah Wah
To drugi na naszej liście klasyczny efekt wah-wah w najczystszej postaci. Firma VOX wznowiła produkcję słynnej „kaczki”, jaką manufaktura Thomas Organ Company produkowała pod koniec lat 60-tych minionego stulecia. W oczy od razu rzuca się dystyngowany wygląd niklowanej nakładki pedału z dużym napisem VOX. W środku znajdziemy nieskomplikowany i ulepszony w porównaniu do oryginalnego układ analogowy. Efekt zasilany jest przy pomocy baterii 9V lub zewnętrznego zasilacza. Aby zamontować baterię trzeba odkręcić dolną pokrywę pedału. Zastosowano tu również potencjometr o 100k. Miłym dodatkiem jest firmowy pokrowiec.
Opinia Super Stereo: Ten efekt wah zbudowany został w oparciu o schematy oryginalnej kaczki marki VOX z końca lat 60-tych XX wieku. Cechy charakterystyczne to staranne wykonanie i znakomite, inspirujące brzmienie. VOX 847A oferuje nam idealnie wyważone pasmo najwyższe i rasowe warczenie przy pedale podniesionym do góry. Z praktycznych testów odsłuchowych wynika, że nachylenie filtra Q w tym modelu zawiera się w średnim przedziale wartości. Dlatego też można VOXa, tak jak i Crybaby określić mianem kaczki uniwersalnej. Uwaga, z racji wzorowego brzmienia ten właśnie model wah, uznaliśmy za punkt odniesienia przy ocenie brzmienia wszystkich pozostałych modeli efektów wah-wah, jakie znalazły się w zestawieniu.
3
Dunlop Crybaby JH-1B Jimi Hendrix Kto wie, czy gdyby Hendrix nie użył w przeszłości efektu wah-wah w utworach „VooDoo Child (Slight Return)” lub „All Along The Watchtower” brzmienie kaczki w muzyce rockowej i pop byłoby dzisiaj wciąż tak samo modne. Przemilczana tajemnicą firmy Dunlop jest to, że Hendrix grał na kaczce produkcji firmy Thomas Organ Company (czyli VOX) produkowanej przez manufakturę JEN we Włoszech. Aby oddać brzmienie i wygląd oryginału używanego przez Hendrixa model wah o sygnaturze JH-1B wyposażono w niklowaną pokrywę pedału i podstawę ze stylizowaną fakturą o białej, gumowej podstawce. Dokładne oględziny od środka wykazały, że wewnątrz umieszczono układ analogowy taki sam jak w podstawowej wersji Crybaby CGB-95, jednak zbudowany częściowo na innych, choć podobnej wartości komponentach elektronicznych (potencjometr standartowo o wartości 100k).
Brzmienie modelu Hendrixa jest prawie takie samo jak brzmienie Crybaby CGB-95, lecz operuje w niższym przedziale częstotliwości. Dzięki czemu można uzyskać charakterystyczne „warczenie” w dolnym rejestrze, tak samo jak ma to miejsce w kaczce VOXa, a drugim skrajnym ustawieniu nie słychać ostrej góry.
Opinia Super Stereo: Kaczka JH-1B idealnie sprawdzi się wpięta w kolejności dopiero za efektem typu fuzz. Gdy ustawisz dużą głośność wzmacniacza brzmienie i energia znane z występów Hendrixa staną się także twoim udziałem. To wah dla lubiących brzmienie kaczki z niżej dostrojonym zakresem działania filtra.
4
Dunlop Crybaby 535Q Multi-WahW odróżnieniu od podstawowej wersji Crybaby w tym modelu znajdziemy dodatkowo sześciopozycyjny przełącznik barwy, manualny regulator wartości nachylenia filtra Q, układ boostera z małym włącznikiem i przypisanym do niego pokrętłem wzmocnienia Volume. Przy wyłączonym układzie Boost regulacja Volume nie działa. Gdy uruchomimy booster będziemy mogli osiągnąć maksymalne podbicie sygnału do wartości +15dB. Korzyści z zastosowania tego układu wychodzą na wierzch podczas gry na kanale przesterowanym. W momencie uruchomienia kaczki z aktywnym boosterem osiągniemy lepszy sustain, co dobrze sprawdza się podczas solówek.
Jeśli chodzi o zmianę tonu, to w pozycji pierwszej przełącznika zakresu działania znajdziemy barwę taką samą jak w Crybaby GCB-95. Każdy ruch gałką do przodu, w kierunku wskazówek zegara obniża punkt centralny działania filtra. W drugim krańcowym położeniu przełącznika brzmienie kaczki jest ciemne, dużo ciemniejsze niż w modelu JH-1B Jimi Hendrix. Regulacja parametru Q także zawiera się w przedziale zarezerwowanym dla efektów wah o klasycznym brzmieniu. Nie osiągniemy tutaj rezultatów ekstremalnych. Przy grze na barwach czystych poziom wzmocnienia wierzchołka filtra nie jest tak bardzo słyszalny. Można to usłyszeć dopiero po uruchomieniu kanału przesterowanego we wzmacniaczu.
Opinia Super Stereo: Crybaby 535Q to efekt wah o tradycyjnym brzmieniu, lecz ze sporym zakresem możliwości dopasowania brzmienia kaczki do brzmienia wzmacniacza i gitary. W porównaniu do zwykłej Crybaby dźwięk można przyciemnić i dzięki regulacji Q sprawić, że efekt zabrzmi bardziej kąśliwie.
5
Fulltone Clyde Deluxe Wah
Luksusowa kaczka z tzw. górnej półki. Ów luksus dotyka zarówno wyglądu, jakości wykonania jak i finalnego brzmienia tego efektu. Szef firmy Fulltone Michael Fuller wziął na warsztat najlepiej brzmiące egzemplarze efektów wah-wah marki VOX z lat 60-tych XX wieku i stworzył na ich podstawie własne urządzenie. Wah Fullera oferuje nam trzy tryby brzmieniowe - Wacked (ciemna, cięższa barwa wah), Jimi (klasyczne brzmienie w typie Crybaby) i Shaft (jasne, szerokie kwakanie). Dodatkowo dostępny regulator wzmocnienia sygnału i regulacja poziomu tonów niskich ukryta pod kremową obudową. Zamontowany potencjometr powinien wytrzymać 500 tysięcy przekręceń zamiast 10 000 gwarantowanych przez innych producentów.
Opinia Super Stereo: Bezbłędnie wykonany i brzmiący efekt wah. Clyde Deluxe Wah wprowadzi do twojego pedalboardu nutę elegancji oraz klasę brzmienia w starym stylu, a do twojego gitarowego życia poczucie elitarności wśród innych użytkowników kaczek. Mówiąc wprost: jak cię stać na ten wah, kupuj bez wahania.
6
ZVEX Wah Probe
Wah Probe to nietypowy efekt wah-wah. Nietypowy dlatego, że jego działanie nie opiera się ani na ruchach potencjometru, ani nawet na układzie optycznym. Tutaj kluczem wprawiającym w ruch analogowy filtr jest antena w kształcie płaskiej, miedzianej płytki. Czyli jest to urządzenie nawiązująca konstrukcyjnie do układu thereminu.
Dookoła miedzianej płytki wytwarza się pole RF o wysokości kilku centymetrów. Gdy zbliżymy nogę lub rękę do miedzianej płytki pole zostaje przerwane. Powoduje to jaśniejsze świecenie diody LED, która wpływa na fotorezystor odpowiadający za regulację jasności dźwięku. Zbliżamy nogę do płytki – dioda świeci jaśniej, dźwięk się rozjaśnia, oddalamy nogę – dźwięki stają się ciemniejsze. Ruszasz nogą tak, jak to zwykle efektach Wah - słyszysz wah-wah. Dodatkiem specjalnym jest układ fuzza, zapewniający najprostsze z możliwych, trzeszczące jak diabli przesterowanie.
Opinia Super Stereo: Wah Probe to cacko o oryginalnej konstrukcji, przepięknym wyglądzie i niebanalnym brzmieniu. Na pewno spodoba się gitarzystom ceniącym nietypowe rozwiązania. Uwaga: ciężko zagrać długą i namiętną solówkę machając butem w powietrzu nad miedzianą płytką. Z tego względu efekt sprawdzi się lepiej w sporadycznym zastosowaniu niż w ciągłym użyciu. Niemniej warto przynajmniej raz w życiu doświadczyć zabawy z tym uroczym wynalazkiem Zacharego Vexa.
7
Dunlop SW-95 Slash
Slash ma styl. Kaczka sygnowana jego imieniem również. Największa zaleta kaczki to jej przepiękny kolor. Największą bolączką jest to, że wah wymaga zasilania 18V z zewnętrznego zasilacza lub 2 baterii 9V. Brzmieniowo model SW-95 lokuje się na niższym zakresowo przedziale pasma niż Crybaby CGB-95. Filtr efektu operuje w dolnym i środkowym rejestrze częstotliwości. Dodatkowo na pokładzie zamontowano drive o fajnym, mięsistym brzmieniu z regulacją nasycenia przesteru i głośności. Przester uaktywniany jest osobnym włącznikiem, jednak działa tylko razem z włączonym efektem wah.
Opinia Super Stereo: Nie będzie tajemnicą, że kaczka Slasha najlepiej wypada na brzmieniach przesterowanych. Szkoda, że pokładowego efektu drive nie można uruchomić osobno, obok układu wah. Jednak razem oba układy SW-95 dają niezły efekt pod warunkiem, że gramy rocka i kaczkę używamy do zagrywek, jakie usłyszeć można np. w utworze „Welcome to the Jungle” Guns’n’Roses. Uwaga, to nie jest typowy wah do zastosowań, uniwersalnych. Do tej kaczki trzeba mieć charakter w łapie. I duży zapas baterii 9V…
8
Morley Mark Tremonti Wah
Oparty na układzie optycznym efekt wah dostrojony specjalnie pod kątem wymagań Marka Tremonti z grupy Alter Bridge to kąśliwe i agresywne stworzenie. Kaczka do typowo rockowo-metalowych zastosowań. W pancernym opakowaniu znajdziemy pod nogą układ filtra gwarantujący głębokie, ostre - o zdecydowanym rezonansie, brzmienie wah. Sygnał można podbić do 20dB przy pomocy jedynego, pokładowego pokrętła Boost, co zapewnia lepszy sustain podczas gry z włączonym efektem. Brzmienie lekko metaliczne.
Opinia Super Stereo: Prosta konstrukcja, wyraziste, kąśliwe brzmienie i długi skok pedału spodobają się rockowym wymiataczom lubiącym długodystansowe i szybkie pochody na gryfie połączone z otwarciem lub zamknięciem filtra. Nie sposób zapomnieć o tym, że wah Morleya nie wymaga włączenia. Wystarczy postawić nogę na pedale i kaczka rusza razem z nami do ataku. Wyłączy się samoczynnie po 0.5 sekundy w momencie opuszczenia samo-powracającego do pozycji wyjściowej pedału. Bingo!
9
Dunlop ZW-45 Zakk Wylde Wah
Jeśli wah-wah sygnowany przez Marka Tremontiego można nazwać kąśliwym żądłem, to wah-wah Zakka Wylde’a jest jak miażdżącym wszystko czołg. Kaczka schowana w klasycznych kształtów obudowie o wykończeniu będącym hmmm… brakiem wykończenia jest filtrem niemal zamykającym zupełnie dźwięk z gitary w jednym z krańcowych położeń. W drugim krańcowym położeniu dźwięk jest otwarty i rezonujący do granicy brzmienia, które nazwiemy nosowym. Dodatkowej regulacji brak.
Opinia Super Stereo: Z efektem wah o sygnaturze Zakka Wylde’a pod nogą można sobie lekko pokwakać. Ale będzie to kwakanie przypominające duszoną kaczkę. Najlepiej od razu odpalić przester i ustawić głośność wzmacniacza powyżej cyfry 7. Wtedy efekt pokazuje rogi i sprawia, że robi się naprawę groźnie. Dla ekstremistów!
10
Ibanez WD7 Weepeng Demon
Ta kaczka pozytywnie zaskakuje. Po pierwsze wygląda inaczej niż wszystkie kwaczące urządzenia. Design można nazwać futurystycznym. Po drugie oferuje użytkownikowi masę opcji. Praktyka pokazuje, że duża liczba pokręteł nie jest w przypadku wah-wah dobrym rozwiązaniem. Ale tutaj jest z tego niezły ubaw. Można ustawić wszystko, poziom sygnału, rezonans filtra Q, poziom tonów najniższych i tryb pracy dla gitary elektrycznej lub basowej. Po tym jeszcze trzeba ukryć gałki wciskając je do poziomu obudowy. Dodatkowo dostroić trzeba zakres działania filtra oraz tryb włączenia efektu - nożny przy pomocy bocznego przycisku lub automatyczny.
Opinia Super Stereo: Pokaźna liczba regulatorów i funkcji nie byłaby niczym ciekawym, gdyby efekt nie prezentował dobrego brzmienia. A prezentuje świetne brzmienie. To nowoczesna kaczka dla nowoczesnych gitarzystów, którym znudził się klasyczny wygląd Crybaby.
11
Dunlop Eddie Van Halen Signature Wah-Wah
Eddie Van Halen to nie tylko świetny muzyk, ale i nieposkromiony, gitarowy konstruktor-poszukiwacz. Przed laty przerobił dla własnych potrzeb egzemplarz efektu Crybaby. Teraz firma Dunlop zbudowała mu nowoczesną replikę. Różnice między zwykłym modelem a EVH dotyczą zamontowanego potencjometru 150k Ohm (zamiast 100 k Ohm), przewiniętej cewki, która zapewnia szerszy zakres działania filtra i nieco wyższy poziom parametru rezonansu Q niż w standardowym modelu Crybaby. Nie da się przejść obojętnie obok bajecznego wyglądu tego efektu, którego kontrastowe kolory dodatkowo podkreślone są dwoma ostrymi diodami LED w kolorze niebieskim sygnalizującymi stan aktywności.
Opinia Super Stereo: Testy wykazały, że EVH Wah po włączeniu podbija nieznacznie poziom sygnału. To świetny, automatycznie uruchamiany patent przydatny przy grze na kanale przesterowanym. Przy grze na kanale czystym wzmacniacza lampowego by zachować krystaliczne brzmienie należy kontrolować poziom sygnału potencjometrem w gitarze. Barwowo model Crybaby EVH pretenduje do miana nowoczesnego klasyka. Oferuje bowiem szerokie, rasowe przemiatanie, którego charakter sprawdzi się w niemal każdym gatunku muzycznym. W tym miejscu uczciwie przyznaję - to mocna kaczuszka! Eddie wiedział, co zrobić by zagrała jak należy a teraz ten efekt dostępny jest dla wszystkich.
12 i 13
Morley Bad Horsie I/II (Steve Vai signature wah)
Kaczka stworzona według wytycznych Steva Vai? Już sama myśl o tym jak efekt sprawuje się w praktyce wywołuje ciarki na plecach. Bad Horsie dostępny jest w dwóch wersjach: podstawowej i rozszerzonej o drugi, zamiennie uruchamiany układ wah z osobną regulacją Contour i Level. Oznacza to, że w ramach jednego pedału można wykorzystywać w wesji Bad Horsie II dwa różne brzmienia wah-wah. A jak grają oba urządzenia? Soczyście, smakowicie i wylewnie. Znakomicie sprawdzają się przy grze solowej na kanale przesterowanym. Z barwami clean i crunch efekt brzmi nienatrętnie, a jednak rasowo.
Opinia Super Stereo: Te dwa modele efektów wah prezentują brzmienie „łkające” w środkowym paśmie. Sprawdzą się nie tylko do zagrywek w stylu, ale i w innym gatunku. Zakres działania filtra jest szeroki, ale o mniejszym rezonansie niż w modelu Morley Tremonti. Układ optyczny i automatyczny tryb włączenia/wyłączenia efektu za dotknięciem nogi to dodatkowe atuty.
14
G LAB Wowee-Wah WW-1
Polska konstrukcja w tym zestawieniu znalazła się nieprzypadkowo. Kaczka z Zabrza to nowatorski efekt o wysokiej funkcjonalności i atrakcyjnym brzmieniu. Abyśmy mogli dopasować brzmienie dla własnych potrzeb producent do naszej dyspozycji oddał szereg przełączników pokładowych WW-1. Tym samym możemy wybrać zakres poziomu tonów niskich, zakres działania filtra i poziom rezonansu Q. Do tego możemy ustalić, czy będziemy korzystali z manualnego przełącznika nożnego czy też z automatycznie uruchamiającej efekt podkładki dociskowej.
Opinia Super Stereo: Optyczna kaczka marki G LAB to przykład na to, że polskie produkty w niczym nie ustępują zachodnim urządzeniom. Jeśli też uważacie, że „dobre, bo polskie” śmiało testujcie ten model wah-wah. Może się okazać, że to efekt, który trafi w dziesiątkę oczekiwań.
15
Dunlop DB-+01 Dime Wah (Crybaby From Hell)
Pod osłoną barw ochronnych ukrywa się… nie, nie potwór. Ukrywa się kaczka o wielu twarzach. Na wierzchu zamiast gumy zapobiegającej ślizganiu się buta mamy papier ścierny. Oznacza to, że na boso nie pograsz. To nie koniec atrakcji. Elementów regulacyjnych jest tu tyle, że przygód z tym efektem każdy będzie miał co niemiara, a na pewno zajęcia na dwa miesiące.
Po pierwsze, jest booster z regulacją głośności od 0 do 15 dB i sześciopozycyjny przełącznik zakresu działania filtra (to znamy z modelu Crybaby 535Q Multi-Wah). Po drugie każdy z zakresów można dostroić specjalnie dedykowanym regulatorem Fine Tune. Po trzecie pokrętłem Q da się ustawić poziom rezonansu dla filtra od niemal płaskiej charakterystyki do bardzo drapieżnej (takiej jak dla modelu Crybaby ZW-45 Zakk Wylde). W końcu, dzięki dodatkowemu gniazdu jack i ukrytemu wewnątrz obudowy przełącznikowi JP2 mamy możliwość zaprojektowania dodatkowej ścieżki przepływu sygnału. Ufff!
Opinia Super Stereo: Korzystając z opcji pokładowych Piekielnej Kaczuszki Dimebaga i po tygodniu opanowywania wszystkich funkcji uzyskasz brzmienie każdego z innych modeli Crybaby. Oznacza to, że uzyskasz i brzmienie każdej innej kaczki, jaką słyszał świat (oprócz modelu ZVEX Wah Probe). Crybaby DB-01 to niezwykle uniwersalne urządzenie przeznaczone nie tylko do grania ciężkich odmian muzyki. Tak naprawdę to wah do popu, reggae, funky, rocka, metalu i hendrixowego, psychodelicznego kwakania. Piekielnie uniwersalna zabawka.
Porównanie klasyków - VOX 847A kontra Dunlop Crybaby GCB-95
Wszystkich czytających to zestawienie na Super Stereo na pewno interesuje to, jakie różnice dzielą klasyczny model VOX V847A od klasycznego modelu Dunlop GCB-95 Crybaby. Otóż, brzmienie jest bardzo podobne. Niemal identyczne. Dunlop Crybaby cechuje nieznacznie, i tylko nieznacznie wyższa wartość fabrycznie zaprogramowanego nachylenia filtra Q. Odczuwalne jest to minimalnie większą drapieżnością brzmienia wah-wah Crybaby w stosunku do brzmienia VOXa. Drugą różnicą jest dłuższy zakres, ujmując technicznie większy kąt działania pedału VOXa niż w klasycznej Crybaby. Trzecia różnica dotyczy liniowości działania filtra. Porównanie tego parametru wypada na korzyść produktu firmy VOX. Przy przechylaniu nogą pedału w modelu 847A dźwięk otwiera się stopniowo, łagodnie aż do końca. W modelu Dunlopa w połowie skali, na środku słychać natomiast przełamanie dźwięku.
W praktyce, biorąc pod uwagę wyżej wymienione różnice, oznacza to tyle, że z dwóch prawie identycznie brzmiących pedałów wah jeden lepiej sprawdzi się w brzmieniach czystych i lekko przesterowanych, gdzie wskazana jest większa precyzja działania i łagodniejsze przemiatanie filtra - to domena modelu VOX 847A. Crybaby GCB-95 lepiej pasuje do gry na przesterach. Wybór konkretnego modelu zostawiam waszym sumieniom i preferencjom. Oba efekty są tak samo warte uwagi.
Super Stereo Top 5 Wah-wah
1. VOX V847A
2. Dunlop EVH
3. Fulltone Clyde Deluxe Wah
4. Dunlop Crybaby From Hell
5. Dunlop Crybaby 535Q
Autor: Tomasz Hajduk
Sprawdź Zestawienie Najlepszych Przesterów: 40 Efektow Gitarowych Typu Przester.html
Doczytałeś do końca??? Podziel się z innymi swoją opinią w komentarzach.